Józef Wróblewski urodził się 11 września 1933 roku w Raciążu. Pasję malowania odziedziczył po ojcu Franciszku. Uprawia malarstwo olejne, akwarele i fotografię. Jako malarz najbardziej znany jest z obrazów olejnych przedstawiających piękno ziemi borowiackiej – jej kulturę i przyrodę. Od 1991 r. jest członkiem Borowiackiego Towarzystwa Kultury. Uczestniczył w wielu plenerach w Polsce
i za granicą. Jego prace znajdują się w Muzeum Historyczno – Etnograficznego
w Chojnicach, w zbiorach miast Tucholi i Olching, u prywatnych osób, w domach kultury i wielu innych instytucjach. Jest malarzem niezwykle pracowitym, co obfituje w liczne wystawy. Obecna wystawa jest 81. w dorobku artysty.
(…)Częstotliwość wystaw indywidualnych Pana Józefa świadczy o wprost zadziwiającej dynamice twórczej i jest dowodem na to, że tworzy z radością i chętnie pielęgnuje zdolności odziedziczone po ojcu. Jego dewizą życiową jest: ?sercem za serce?, co sprawia, że dzieła z ochotą eksponuje, sprzedaje, a bardzo często daruje. Zainteresowanych jego sztuką wprowadza w tajniki swego warsztatu twórczego.(…)
Wanda Tyborska
(…)Z obrazów Wróblewskiego emanuje umiłowanie ziemi, Borów Tucholskich i wsi kaszubskiej; to rodzaj malarskich opowiadań o najbliższym sercu pejzażu, o zmaganiu się z życiem i czasem.
(…)Realistyczne obrazy artysty to nie próba interpretacji świata czy jego uporządkowanie poprzez intelekt, lecz przyjęcie go jako doskonały i utrwalenie go
za pomocą umiejętności manualnych – kolorystycznych i intuicyjnych. Wybiera tematy sercu i oku najbliższe jak: wiejskie chaty, przydrożne drzewa, ciche zakątki, uroczyska czy polne drogi i kapliczki.
Pejzaże artysty na płótnie i papierze akwarelowym to barwne obserwacje zmienności przyrody i krajobrazu, to zanikający powoli regionalny pejzaż wsi kaszubskiej
i borowiackiej; to obrazy pełne koloru i nostalgii za tym co przemija.
Zbigniew Papke
Maluję od dziecka, a swoje uzdolnienia wyniosłem z domu rodzinnego, dziedzicząc je po ojcu Franciszku Wróblewskim. W moich obrazach dominują motywy związane
z przyrodą i kulturą regionu. Ukazując lasy, łąki, pola oraz barwy pór roku, pokazuję ich przepych, autentyzm i liryzm. Zjawiska przyrody oddaję z łagodnością i grozą,
a ikony , dostojnością i monumentalnością. Przedstawiając moje prace, chcę pokazać to co we mnie tkwi i co tworzą moje ręce.
Józef Wróblewski
(…)Pejzaż, piękno ziemi w zmienności pór dnia i pór roku, najpierw wpisany w kalendarz prac rolniczych, którymi z zawodu zajmował się J. Wróblewski, teraz zaowocował w jego malarstwie. Od końca lat siedemdziesiątych Wróblewski uczestniczył w wielu plenerach malarskich i starał się być obecny poprzez swoje obrazy na wielu pokazach, różnego rodzaju przeglądach twórczości i wystawach – zwłaszcza zbiorowych, poplenerowych i indywidualnych.
Odtwarzanie natury dla niej samej sięga swymi korzeniami romantycznych pejzaży angielskich, a wkrótce potem realistycznych pejzaży francuskich z okolicy Barbizon, z połowy XIX wieku. W przeciwieństwie
do neoklasycznej, idealistycznej tradycji pejzażu oraz romantycznej – zbytnio zapatrzonej w egzotyzm
i literaturę, pejzaż realistyczny podejmuje jako temat rzeczywistość postrzeganą bez jakiegokolwiek upiększania i modyfikowania. Odzwierciedla naturę nie tyle impresyjnie, ile w sposób wierny i materialny.
Do tej właśnie tradycji należy chyba odnieść malarstwo Józefa Wróblewskiego.
Natura jest dla niego czymś więcej, niż źródłem inspiracji, bez niej po prostu nie byłoby jego malarstwa. Wróblewski nie chce o niej opowiadać, jej opisywać, nie chce w niej nic zmieniać, chce by sama przemawiała z obrazów swoją realną doskonałością. On ją jedynie podpatruje – a czyni to spontanicznie, z dużą wrażliwością. Odkrywa jej nieskończone piękno i pragnie je utrwalić tak, jakby sporządzał notaty, jakby chciał zatrzymać w kadrze coś, co bezpowrotnie mija. Metoda realistycznego odtwarzania pomaga takiemu bezpośredniemu patrzeniu na rzeczywistość, dążąc do pewnego rodzaju przezroczystości ujęcia.
Owo zmaganie się Józefa Wróblewskiego z pejzażem sprowadza się nie tyle do gry powietrza, chmur, nieba czy wody, lecz szczególnie do ziemi, jej urozmaiconej powierzchni, a nade wszystko drzew. Niezwykle częstymi motywami jego obrazów są sady, lasy, ogrody i drogi. Ściszona paleta barwna z ulubionymi brązami i żółcieniami, dyskretnie pojawiające się oświetlenie, a przy tym wyważona kompozycja i szybkie, swobodne dotknięcia pędzla, w sposób ogólny charakteryzują jego warsztat malarski. Formę tych obrazów kształtuje niejako fascynacja malowaniem i samodzielnie zdobywane doświadczenie. Wyczuwa się w tej twórczości jakąś radość i pasję.(…)
Barbara Zagórska